Z każdym dniem wzrasta popularność kosmetyków naturalnych, a razem z nią świadomość konsumentów. Na pewno wiecie, że lubię sięgać po produkty do pielęgnacji o prostych składach, jednak nie oznacza to, że w mojej łazience nie znajdziecie tych pochodzących z wielkich koncernów.Myślę, że każdy z nas powinien sam podjąć decyzję czy dany kosmetyk mu służy.
Pamiętam jak przez mgłę, kiedy nasza rodzima marka Resibo weszła na rynek, to był wielki boom! Z każdej możliwej strony zalewały mnie informacje o kremie miejskim czy też o cudownym serum wygładzającym. To właśnie na jego zakup zdecydowałam się jakiś czas temu.
Resibo
„Resibo jest polską marką kosmetyków, które powstały na bazie naturalnych, specjalnie wyselekcjonowanych surowców. Specjalizujemy się w produktach, które są stworzone z myślą o bezpieczeństwie dla skóry oraz szacunku wobec środowiska. Są one wegańskie, biodegradowalne i wszechstronne. Minimalizm przy maksymalnej efektywności oraz zachowaniu dostępnej polityki cenowej, biorąc pod uwagę stosunek kosztu zakupu do jakości wyrobu. Lepsze bywa wrogiem dobrego. Dlatego produkty Resibo są naturalne w ponad 96%.Aktualnie seria składa się z jedenastu kosmetyków. Punktem wyjścia i pierwszą opracowaną przez nas recepturą była ta dla olejku do demakijażu. Następnie powstały: krem pod oczy, krem odżywczy, krem ultranawilżający, tonik – mgiełka nawilżająca oraz płyn micelarny, a także serum naturalnie wygładzające. Włożyliśmy wiele pracy i serca w odpowiednie skomponowanie składu naszych artykułów pielęgnacyjnych. Poszukiwaliśmy rozwiązań pozwalających na użycie maksymalnie skoncentrowanych ekstraktów,pozyskiwanych w sposób, który umożliwia tylko najnowsza technologia. Przykładem może być wyciąg z korzenia polskiego rabarbaru, który aktywuje naturalne mechanizmy nawilżenia skóry,stymulując różnicowanie się keratynocytów. Jego właściwości m.in. regulują złuszczanie skóry, wzmacniają barierę naskórkową,przywracają skórze promienny wygląd. Znajdziecie go np. w kremie odżywczym czy toniku – mgiełce nawilżającej.„
https://resibo.pl/1/o-marce
Resibo serum naturalnie wygładzające – skład
„Serum składa się z 99,5% aktywnych substancji. Najważniejsze – Lakesis i Stoechiol wykorzystaliśmy w największym możliwym stężeniu, zalecanym przez producenta. Stężenia wszystkich ekstraktów, olejów i olejków są dobrane tak, aby działały jak najefektywniej, ale żeby nie wywoływały podrażnień.
Poniżej niektóre ze składników:
Stoechiol
Ekstrakt z lawendy motylej.Surowiec działa na bazie opatentowanego sposobu na szybkie pozbycie się zmarszczek poprzez indukcję wydzielania się beta-endorfin w skórze w celu jej rozluźnienia i zmniejszenia zmarszczek. Stoechiol jest skuteczny dzięki prostej zdolności do regulacji nadmiernych skurczów skóry bez potrzeby stosowania inwazyjnych cząsteczek.Działa już po 24 h. Posiada Ecocert.Lakesis
Olej otrzymywany za pomocą ekstrakcji subkrytycznym CO2 z krystalicznych kropli – łez z drzewa Pistacia lentiscus, które występuje na greckiej wyspie Chios. Lakesis reaktywuje proteiny młodości –KLOTHO i syntezę włókien wzmacniających skórę. Skóra odzyskuje gęstość, wygląda na pełniejszą i jędrniejszą.Witamina C
Unikalna syntetyczna pochodna witaminy C, rozpuszczalna w tłuszczach, o szczególnej trwałości pod względem światła,ciepła i utlenienia, którą sprowadziliśmy specjalnie do serum z Japonii. Wykazuje działanie przeciwstarzeniowe oraz rozjaśniające.Posiada właściwości chroniące komórki przed działaniem promieniowania UV, poprawia syntezę kolagenu, aktywuje namnażanie keratynocytów i fibroblastów, działa rewitalizująco na komórkę. Zapobieganie powstawaniu przebarwień, likwiduje też powstałe przebarwienia starcze. Hamuje utlenianie sebum (oksydacja sebum stanowi pierwszy etap nie tylko procesu zapalnego który jest również prekursorem samego trądziku jak i powstawania wyprysków).Zarejestrowana w Japonii jako składnik paraleków.Skwalan roślinny
emolient zapobiegający utracie wilgotności,przywraca skórze elastyczność i gładkość. Jest surowcem silnie nawilżającym Wspomaga regenerację naskórka (badanie in-vivo). W testach in-vivo wykazano, że aplikacja emulsji z tym składnikiem powoduje znaczącą redukcję szorstkości naskórka, obniżenie TEWL, szybszą regenerację naskórka oraz wzrost jego elastyczności.Pomiar cyfrowy mikrorzeźby skóry wykazał widoczne zmniejszenie zmarszczek.Olej Marula
olej o silnym działaniu antyoksydacyjnym, zwalcza wolne rodniki. Dzięki zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych, olej wzmacnia jej barierę lipidową skóry i poprawia nawilżenie. Przywraca zdrowy i młody wygląd suchej i podrażnionej cerze. Bogactwo witaminy E oraz C, sprawia, że on jest surowcem polecanym do pielęgnacji skóry starzejącej się oraz suchej,podrażnionej, ze skłonnością do zaczerwienienia. Jest on niezwykle dobrze tolerowany przez skórę, błyskawicznie się wchłania, zwiększa nawilżenia skóry, jej elastyczność, wykazuje silne działanie odżywcze. Wykazuje również działanie gojące i regenerujące, działa przeciwzmarszczkowo, poprawia elastyczność skóry, chroni przed rozkładem kolagenu. Posiada właściwości antybakteryjne, dlatego jest odpowiedni dla cery trądzikowej i z bliznami potrądzikowymi.Olej buriti
olej zawiera kwas oleinowy, linolowy, palmitynowy które nawilżają, zmiękczają oraz chronią skórę, a także przyczyniają się do zwiększenia produkcji kolagenu i elastyny.Stężenie karotenu w oleju buriti (30 mg/100 g miazgi) jest wyższe,niż w oleju marchwi (6,6 mg/100g masy), dzięki czemu jest doskonałym przeciwutleniaczem oraz wspiera odnowę komórek skóry i zmniejsza wysuszenie naskórka. Obecność tokoferolu oraz witaminy A wpływa na jego bogate właściwości: nawilża, chroni, koi, działa antyoksydacyjnie. Ze względu na jego zdolność do absorbowania promieniowania w zakresie widzialnym i ultrafioletowym olej buriti stosowany jest w przemyśle kosmetycznym, jako skuteczny filtr przeciwsłoneczny. Jest idealny dla cery tłustej – reguluje wydzielanie sebum. Łatwo przenika do głębszych warstw skóry,dzięki czemu zmniejsza drobne linie zmarszczek, przywraca elastyczność oraz harmonizuje skórę. Skutecznie chroni komórki fibroblastów istotne dla wspierania produkcji kolagenu i elastyny.Efekt: młodzieńcza i rozświetlona cera. Może być również stosowany w leczeniu oparzeń ponieważ ma właściwości kojące oraz zapobiega powstawaniu blizn.”
http://blog.resibo.pl/serum-juz-dziala/
Resibo serum naturalnie wygładzające – moja recenzja, odczucia i wnioski.
Kiedy już dojrzałam do zakupu tego produktu, przebierałam nóżkami niczym mała dziewczynka w oczekiwaniu na kuriera. Już pierwsze minuty obcowania z Resibo, były niesamowite – marka zadbała o każdy najmniejszy nawet szczegół. Piękne kartonowe opakowanie, nie tylko sprawia przyjemność, ale również chroni kosmetyk znajdujący się w środku. Zarówno buteleczka zaopatrzona w uszczelkę zbierającą nadmiar produktu, jak i nakrętka z pipetą są bardzo dobrze wykonane – możecie mi wierzyć, kosmetyk nie cieknie, nigdzie nie ucieka dla mnie bomba!
Byłam pewna, że tym razem serum nie doczeka się zrobienia zdjęć przed pierwszym użyciem, zjadała mnie ciekawość!
Już po pierwszej aplikacji byłam bardzo mile zaskoczona, choć starałam się nie popadać w przesadny optymizm. Serum ma bardzo przyjemny ni to lawendowy, ni to winogronowy zapach, dla niektórych osób może być on zbyt intensywny, ale myślę, że akurat na ten aspekt warto przymknąć oko, ponieważ nie utrzymuje się on długo, moim zdaniem wyczuwalny jest tylko podczas nakładania.
W tym miejscu przypomnę, że żadnych produktów na bazie olejowej nie powinno się nakładać na suchą skórę, ponieważ mogą dać efekt odwrotny od zamierzonego, czyli zamiast nawilżyć, przesuszy skórę!
Pomimo dużej zawartości olei serum nie jest bardzo tłuste, na mojej lekko mieszanej cerze wchłania się dość szybko, pozostawiając na jej powierzchni delikatny satynowy film. Ze względu na to, że w porannej pielęgnacji wolę używać kosmetyków, które wchłaniają się do „sucha”, nigdy nie próbowałam nakładać go rano.
Już po kilku dniach zauważyłam dobroczynny wpływ na moją cerę. Stała się bardziej elastyczna, miękka, zniknęły wszystkie suche skórki.Dopiero po kilku tygodniach dostrzegłam, że powierzchnia buzi stała się wygładzona, a koloryt wyrównany. Może się to wydać głupie, a nawet niedorzeczne, ale jest to jeden z tych produktów, który nie daje widocznych efektów, ale w momencie, w którym przestajemy go używać zauważamy, że coś jest nie tak, jakby skóra miała gorszy dzień!
To jednak nie wszystko! Ten kosmetyk jest uzależniający! Oczywiście, żartuję sobie, ale po całym dniu w makijażu, skokach temperatury i przebywaniu w klimatyzowanych pomieszczeniach, marzę o tym, by go użyć! Niesamowite jest to jak szybko przynosi ulgę zmęczonej i podrażnionej skórze już chwilę po aplikacji czuć jak buzia odpoczywa, rozluźnia się, a wszystkie zaczerwienienia znikają.
Jeżeli zapytacie mnie czy warto wydać pieniądze na ten kosmetyk, odpowiem TAK i nie żałuję ani jednej wydanej na niego złotówki. Jak wiecie przez moją kosmetyczkę przewinęły się dziesiątki jak nie setki produktów do pielęgnacji twarzy. Ze względu na to że staram się dobierać je do potrzeb mojej skóry zazwyczaj, moje recenzje są pozytywne, jednak bardzo rzadko piszę to zdanie: „Na pewno kupię drugie opakowanie!”. Serum naturalnie wygładzające z Resibo nie tylko świetnie współpracuje z moją cerą, ale przede wszystkim spełnia wszystkie obietnice producenta, a jak wiecie to zdarza się dość rzadko.
Koniecznie dajcie znać czy używałyście już tego produktu, a może macie do polecenia inny kosmetyk Resibo?
Również uwielbiam ten kosmetyk. Piękne opakowanie, wygląd, zapach. Skuteczność.. no nie wiem sama. niby efekty widać po pierwszym użyciu. Nie do końca.. Ale jestem świadoma tego, że raczej niewiele kosmetyków daje praktycznie natychmiastowe efekty i na działanie trzeba poczekać 🙂 Trochę drogie. Od dawna jednak planowałam sobie je sprawić, tak więc postanowiłam wreszcie kupić Zobaczymy jak to będzie kiedy zużyję do końca produkt.
Prawda jest taka, że o skuteczności kosmetyków wygładzających czy też przeciwzmarszczkowych będziemy mogły przekonać się dopiero w przyszłości.
A pierwsze naprawdę widoczne efekty dostrzega się po 30 dniach regularnego stosowania.
W moim przypadku po pierwszy użyciu zauważyłam widoczne zmiękczenie skóry, w późniejszym czasie dostrzegłam poprawę w nawilżeniu i elastyczności.
U mnie sprawdzilo sie bardoz srednio przez te kilka miesiecy – nawilżanie jest takie se, do tego szybko sie okazalo ,ze skora mi sie od niego zapycha. Jak przerzucilam sie na bardziej naturalne serum z mniejsza iloscia olejkow, ale skladnikami typu ruszczyk, lawenda, topola czy guarana.
Czesc! Zaciekawił mnie fakt, ze nie powinno się nakładać go na sucha skórę. Czy twarz powinna być zwilżona wodą czy innym kosmetykiem?